Witam,
Dziś troszeczkę inaczej.
Od dłuższego czasu chciałam poruszyć ten temat, ale jakoś na to się nigdy nie zebrało, aż do tej chwili.
Co jakiś czas dodaje na instagram'a informacje, iż możecie do mnie napisać/zapytać o co chcecie, Ja z chęcią odpowiem. Do tej pory tak jest, tylko jedna rzecz mnie bardzo denerwuje. Jest pewna grupa osób, która zamiast własnie prowadzić fajna normalna rozmowę, pisze np. "Wypromuj mnie", "zrób SFS", albo inne pierdoły.
Po pierwsze nie jestem osoba, która może kogoś "wypromować", ponieważ nie jestem znana, albo jak oni to piszą nie jestem "fejmem". No, ale to jeszcze da sie przeżyć. Najbardziej irytujące jest to, że jak już ta osoba napisze do mnie, po to tylko aby udostępnić jej profil, a ja się nie zgodzę, to od razu jest "ale z ciebie gwiazda", "zdobyła kilka follow i uważa, się za niewidomi co", "myślisz, ze jesteś lepsza ode mnie?". No kurde dacie wiarę, ze takich wiadomości jest masę? Zarzucają mi, ze się wywyższam, ze uważam się za lepsza od niego tylko wyłącznie dlatego, ze nie zgodziłam się na udostępnienie jego/jej profilu. Dla mnie to jest śmieszne, ale zarazem bardzo denerwujące. Bo ja odpisując takim osoba staram się być miła, serdeczna i naprawdę zachowywać się fer.
Pewnie teraz myślicie, "ale ty czasem udostępniasz profile innych osób", a i owszem, tylko są to profile, które mi się podobają i wiem, ze spodobają się osoba, które mnie obserwują. To chyba logiczne. Nie chce na siłę zdobywać laków, bo dla mnie jest to sztuczne, nie chce na sile być wszędzie i robić tzw. sztuczny tłum. Wiec proszę, jeśli kogoś podkusi napisać do mnie nawet z takim pytaniem, to niech nie naskakuje na mnie i bez podstawie nie ocenia. Bo po co?
Opisałam stricte moje odczucia co to takiego postępowania, ale wiem, ze innych też to denerwuje. Naprawdę nie chce nikogo oceniać, ani nikogo obrażać, tylko czy jest sens na siłę iść w pogodni za "fejmem"? Może lepiej robić to co się lubi i starać wykonywać to w 100% dobrze, a gwarantuje, że właśnie wtedy znajdzie się grupa odbiorców, która nie jest przypadkowa.
Opisałam stricte moje odczucia co to takiego postępowania, ale wiem, ze innych też to denerwuje. Naprawdę nie chce nikogo oceniać, ani nikogo obrażać, tylko czy jest sens na siłę iść w pogodni za "fejmem"? Może lepiej robić to co się lubi i starać wykonywać to w 100% dobrze, a gwarantuje, że właśnie wtedy znajdzie się grupa odbiorców, która nie jest przypadkowa.
W tym miejscu chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy do mnie piszą, komplementują i dają kopa do działania. Jesteście najlepsi i dziękuje wam za to wszytko! Pamiętajcie ja zawsze odpisze, pocieszę, pomogę, doradzę.
Teraz na sam koniec chciałabym wam pokazać zdjęcia z ostatniej sesji, mam nadzieje, ze się spodobają!